sobota, 24 sierpnia 2019

Eredin


 https://pre00.deviantart.net/2f79/th/pre/i/2014/188/7/0/black_dragon_tempest_by_peterprime-d7pom10.png

IMIĘ: Eredin.
PSEUDONIM: Brak.
GATUNEK: Smok.
ZGROMADZENIE: Samotnik.
WIEK: 139 lat
URODZINY: 09.09
PŁEĆ: Samiec.
GŁOS: Przeważnie przyjemny, choć zdarza się, że brzmi on stanowczo z lekkim basem.

OPIS WYGLĄDU: Samiec w kłębie mierzy +/- trzy metry co znaczy, że należy to średniej wielkości w smoczej skali. Jego ciało jest okryte twardym pancerzem, które jest zdolne powstrzymać nie jeden fizyczny atak. Od czubka nosa, wzdłuż kręgosłupa, aż po ogon ciągnie się szereg nierównych kolców, które dobrze współgrają z pancerzem. Pysk samca również posiada nieliczne, ostre wypusty, zaś najbardziej są widoczne dwa rogi skierowane do tyłu. Oczy gada nie posiadają źrenic. W ciągu dnia są w jasnym odcieniu czerwieni, zaś im bliżej nocy, tym ten kolor ciemnieje. Uzębienie gada jest dość standardowe, gdyż są to zakrzywione kły o odpowiedniej długości względem szczęki, a tną niczym świeżo naostrzona brzytwa. Cała sylwetka posiada widoczne zarysy mięśni, szczególnie przednie jak i tylne kończyny. Co do łap, ta tylna jest nieproporcjonalna względem przedniej łapy, gdyż jest nieco większa, przez co samiec bez problemu może stać na nich lub mocno się wybić w górę. Każda z kończyn jest zakończona lekko zakrzywionymi, ostrymi pazurami. Jest ich dokładnie pięć – cztery skierowane do przodu, zaś jeden jakby w bok lub też na ukos w kierunku tyłu – zależy jak stanie. Najważniejszym elementem w jego gatunku są skrzydła. Duże, kościste kończyny pokryte cienką warstwą mięśni oraz twardej skóry. W przedniej części widać pazury – jeden na skrzydło – a na ich końcach znajdują się nieco mniejsze, zaś bardziej ostre kolce. Na końcu został ogon, który często wije się za samcem niczym wąż. Jest jednym z najbardziej umięśnionych i wyćwiczonym mięśni, przez co dobrze działa jako broń czy też do nagłych zmian kierunku podczas lotu, biegu lub pływania.
Dla bardziej zainteresowanych w szczegóły – pancerz w dotyku jest ciepły, bardziej suchy, a w niektórych miejscach miękki, np. w dolnej części pyska, blisko stawu łap.

ZDOLNOŚCI NIEMAGICZNE: 
+ Mocno umięśnione kończyny pozwalają mu rozwijać duże prędkości, lecz maratonu nie ukończy z najlepszym czasem.
+ Pomimo bycia smokiem nadziemnym, gad dobrze czuje się w wodzie, a szczególnie podczas nurkowania. Duże płuca umożliwiają mu wstrzymanie powietrza na dość długo.
+ Pomiędzy palcami kończyn posiada ciemną błonę, która dobrze sprawuję się w wodzie.
+ Ostre pazury działają niemal jak czekan podczas wspinaczki na górę czy też drzewo, lecz ten musi być wiele większe od gada (np. sekwoja).
+ Jako, że oczy nie posiadają źrenic, Eredin widzi dość obszernie. Można powiedzieć, że ja koń.
- Jak na smoka przystało, jest on duży, a zarazem ciężki, więc wciskanie się w szczeliny czy wchodzenie na lód odpada.
- Duże skrzydła nie zawsze idealnie przylegają do ciała, przez co nie posiada idealnie opływowej sylwetki. Przeważnie przeszkadza to podczas pływania, gdzie to samiec używa tylko kończyn.

MOCE:
✚ Antykineza — Ochronna bariera uniemożliwiająca używanie psychokinetyki na smoku.
✚ Umbrokineza — Dokładniej mówiąc, manipulacja ciemności.
✚ Piromania – Jak na smoka przystało, samiec bez większego problemu może ziać ogniem. Miejsce skupienia znajduję się w przedniej części klatki piersiowej, przez co ten jest dobrym źródłem ciepła po przytuleniu się do jego ciała.

ZDROWIE: Gad zawsze należał do odpornych stworzeń i przez swoje zahartowanie, rzadko chwytały go poważne choroby. Jego układ kostny jest dość gruby i twardy, a stawy mocno skryte pod silnymi mięśniami.

MOTTO: "Odwaga nie polega na nieodczuwaniu strachu, ale na umiejętności działania mimo niego."
CHARAKTER: Z charakteru jestem dość łatwy do rozgryzienia. Na początku staram się unikać inne osobniki, lecz przeważnie one czynią to szybciej. Nie ufam po pierwszym słowie „cześć” ani za kolejnym „trzymaj się”. Życie mnie tego nauczyło i też tego będę się trzymać, gdyż nawet rodzony brat może wbić Ci nóż w plecy. Podczas rozmowy unikam wszelkiej prawdy o mnie, ale też nie przepadam za okłamywaniem. Po prostu omijam pewne tematy, a jeśli już ktoś naciska na daną treść – zmieniam temat. Jeżeli za pierwszy razem nie odpowiem Ci na Twoje pytanie, to znaczy, że nie uzyskasz odpowiedzi i nie podejmuj kolejnych prób – strata czasu i nerwów. W niektórych przypadam bywam wredny, oschły i bezduszny – dosłownie. Ale pamiętaj, to dalej jest na początku znajomości. Kontynuując. Obce osobniki będą mi długo obce, nawet jeżeli powiedzą wszystko o sobie. Tutaj ważne jest, ile razy się widujemy z czystej chęci znajomości, a nie śledzenie i rozmawianie na siłę. Nie zawsze jestem rozmowy, a czasem wolę pobyć sam. Jeżeli mi w tym przerwiesz, zostaniesz zignorowany. Nie podniosę na Ciebie łapy, jeśli nie będziesz stwarzać dla mnie zagrożenia. Chyba, że będziesz tak upierdliwym osobnikiem, że będę musiał Cię po prostu przestawić na drugi koniec stada, na innym kontynencie, po drugiej stronie globu. Ale, że nie zawsze mam duszę, nie znaczy , że nie mam serca. Pomogę Ci w niektórych sytuacjach i zechcę od Ciebie tylko jednego słowa, które chyba jest jasne dla każdego. Z czasem, gdy komuś uda się przebić tą ciemną stronę charakteru, można dojrzeć miłą duszyczkę. Tak, potrafię być przyjazny, a nawet towarzyski. Dziwne, nie? Moja była żona pomogła mi wyrobić ten spokojniejszy i opanowany charakter, który kryję się pod wieczną agresją. Mimo tego, nie ulegnę Ci i nie obniżę łba w strachu, a odważnie będę stąpać w Twoim kierunku i nie powstrzymam się od ataku, o ile będziesz stwarzać zagrożenie dla mnie, bliskich lub stada. Zabicie wrogiego osobnika spływa po mnie jak woda po pionowej ścianie, która w sumie nawet jej nie dotyka. Czasem nawet sprawia mi to satysfakcję. Wracając do tej milszej strony. Mogę być dla Ciebie miły, lecz nie zawsze będzie to oznaczać, że Cię lubię. Szanuję Ciebie, innych, w sumie to wszystkich, o ile Ci będą szanować mnie. Jestem wyrozumiały, przez co nie wyśmieję Cię, jeżeli coś Ci się nie uda lub w czymś się pomylisz. Z czasem mogę być Twoim przyjacielem, o ile tego przyjaciela w Tobie znajdę. Ale uważaj – będąc zdradzony jestem nieobliczalny. To jest chwila, gdy możesz być nagle przebity na wylot. Skromnie  przyznam, że jestem dobrym strategiem i szybko podejmuję spontaniczne decyzję, które przeważnie są dobre. Nie przepadam za kierowaniem kimś, gdyż wiem, że jest to dość nieprzyjemne. Ja powiem swoją opcję, np. ataku, lecz wysłucham też innych. Wspólnie można zdziałać więcej. Dzieci za życia pomogły mi odkryć dobry humor, żartowanie, a nawet śmiech. Bardzo rzadko do tego dochodzi, ze względu na niemiłe przeżycie związane z moimi pociechami. Wobec samic mojego jak i innego gatunku, jestem uprzejmy i stanę w obronie każdej samicy, gdyż one zasługują za największy szacunek i obronę przed wszelkim zagrożeniem. Ale oczywiście samice bywają różne i jeżeli ta zacznie mnie wyzywać, poniżać, a jeszcze gorzej, obrażać; mogę być bardzo nieprzyjemny, lecz mając honor – nie podniosę łapy i nie zacznę wyzywać – to takie nie męskie. Przeważnie to zignoruje z wkurzonym, a zarazem poważnym wyrazem pyska. Ogólnie należę do cierpliwych gadów. Ale mam jedną nadzieję w sobie – że obudzi się we mnie ten romantyzm, prawdziwa miłość i umiejętność kochania.
LUBI: Kocha noce, dosłownie uwielbia nocne spacery przy pełni księżyca, lecz za dnia jest komunikatywny. Wtedy może obserwować śpiące stado, a zarazem stać na jego czatach. Interesuje go także zielarstwo, choć całkowicie to do niego nie pasuje. Zna większość roślin leczniczych, ale nadal się uczy, o ile znajdzie czas.
NIE LUBI: Zdecydowanie kłamstwa, które zawsze ma krótkie łapy.

HISTORIA: Smocza istota pochodzi z podziemnego smoczego królestwo, w którym wychował się wraz z trójką rodzeństwa, z czego Eredin był najstarszy. Czas jednak było opuścić rodzinną grotę i to też uczynił, lecz nie żył długo w samotności. Zdołał znaleźć swoją drugą połówkę, smoczą córkę króla, z którą później wziął ślub. Z czasem na świat przyszły bliźniaki i mogłoby się wydawać, że ich życie będzie już zawsze takie spokojne. Jednak wszystko uległo zmienia jednej nocy. Młode smoki zbuntowały się przeciwko królowi i zaatakowały jego kwaterę, mordując przy tego samego króla oraz jego żonę. To wtedy zaczęła się wojna domowa, która trwała tylko jedną noc, lecz zdołało rozpaść się całe królestwo. Buntownicy osłabili strukturę podziemi, przez co wszystko zaczęło się zawalać, a działo się to na tyle szybko, że ewakuacja uratowała zaledwie kilka smoków. Niestety potomstwo Eredina nie przeżyło, a jego żona odniosła poważne obrażenia, przez co umarła kilka dni później. Od tamtej pory, samiec samotnie przemierzał zalesione tereny, lecz to nie było koniec problemów. Nadeszła burza piaskowa, która zjawiła się dosłownie znikąd, lecz była ona na tyle silna, że zasypała gada w grząskim piachu. Ten jednak wiedział jak to przetrwać i przeszedł w tryb uśpienia.
Obudził się kilka lat później, gdy poczuł wilgoć na swoich plecach. Wykopał się z piachu, lecz nie widział już lasu czy łąk, a jedynie pustkowie. Głodny i zdezorientowany zatrzymał się w opuszczonym kamieniołomie, skąd ma widok na okolice. Trochę czasu minęło, zanim spotkał inne zwierzęta, a dokładnie dwa wilki, przy których postanowił pozostać, a przynajmniej w ich okolicy.

PARTNER: Brak.
RODZINA: Zginęła podczas wojny domowej, razem z jego dziećmi oraz żoną.
RELACJE Z INNYMI: Opisane w charakterze.
MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Przebywa w opuszczonej jaskini, która niegdyś miała pełnić rolę kopalni. Miejsce te jest osadzone w niewielkiej górze, z której idealnie widać pobliskie tereny.
TALIZMAN: Smoczy symbol widnieje na na torsie gada, a jest on znakiem jego królestwa, które upadło kilka lat temu.
INNE: Brak.

O MNIE: Imienia nie podam, lecz możesz się zwracać do mnie Shee lub imieniem postaci, natomiast szkołę opuściłam dość dawno temu, więc jeśli zamierzasz nawiązać ze mną kontakt, pamiętaj przynajmniej o szacunku. Interesuję się prawie wszystkim, zaczynając od. fotografii, akwarystyki, zabytkowych budynków, przedmiotów szkolnych, klasycznych pojazdów dwuśladowych oraz nowszych jednośladów, informatyki praktycznej oraz teoretycznej, mitologi słowiańskiej oraz nordyckiej, wiedźmin życiem, a kończąc na ratownictwie medycznym, straży pożarnej, kryminalistce, tresurze dużych psów, i mogłabym tak wymieniać w nieskończoność, ale komu chciałoby się to czytać. Z zawodu mechanik samochodowy, który ma większą cierpliwość do maszyny oraz zwierząt, niż do człowieka. Do blogowego świata wstąpiłam w 2010 roku i tak trwam do teraz.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

© Sleepwalker | Wioska Szablonów | X X X